Reklama ogólnosieciowa
Dr Eva Michalak wygrała sądową batalię z zarządem szpitala w Yorkshire oskarżanym przez nią o bezpodstawne zwolnienie z pracy oraz dyskryminację na tle płci i narodowości. Trybunał wyznaczył odszkodowanie w rekordowej wysokości 4,5 mln funtów.
Urodzona w Polsce Eva Michalak pracowała jako konsultantka dla Mid Yorkshire Hospitals NHS Trust. W 2002 roku rozpoczęła pracę na izbie przyjęć szpitala w Pontefract, w hrabstwie West Yorkshire. 53-letnia kobieta opowiadała przed trybunałem pracy, że szefowie uczynili z jej życia „piekło”, gdy po zajściu w ciążę poszła na urlop macierzyński w 2003 roku. Stała się wtedy obiektem nagonki, w której spreparowano fałszywe oskarżenia o jej znęcaniu się nad podległym personelem. Potem wielokrotnie zawieszano ją w obowiązkach i ostatecznie zwolniono z pracy w lipcu 2008 roku.
Trybunał pracy w Leeds uznał już wcześniej, że lekarka była poddana dyskryminacji ze względu na płeć i narodowość, a wczoraj ogłosił decyzję o przyznaniu jej wielomilionowej rekompensaty za doznane krzywdy. W sentencji wyroku sędzia oświadczył, że jest „rozwścieczony” zachowaniem zarządu szpitala.
Na rekompensatę dla dr Michalak składa się 1,1 mln funtów za przeszłe i przyszłe straty finansowe oraz 660 tys. za utratę części emerytury. Władze trustu zarządzające szpitalem w Pontefract będą musiały ponadto zapłacić ponad 100 tys. funtów za opiekę medyczną będącą efektem jej urazu psychicznego. Prawie połowę przyznanej sumy pochłonie jednak podatek. Adwokaci poszkodowanej wnosili o rekompensatę w wysokości 9 mln funtów.
Na decyzję trybunału wpłynęły m.in. dowody w postaci badań medycznych świadczących o tym, że lekarka cierpi na chroniczną depresję i nerwicę. Z powodu długotrwałego stresu nastąpiły również nieodwracalne zmiany w jej osobowości. W rezultacie biegli uznali, że dr Michalak do końca życia może nie dojść do równowagi psychicznej, jest „ekstremalnie podatna” na kolejne ataki depresji i najprawdopodobniej już nigdy nie wróci do zawodu.
Sąd stwierdził, że dyrekcja szpitala zwoływała tajne spotkania, na których naradzano się, jak się pozbyć niechcianej pracownicy. David Dawson, dyrektor medyczny trustu, który wszczął dochodzenie w sprawie rzekomych uchybień w pracy dr Michalak i zawiesił ją w styczniu 2006, został nazwany przez sędziego „kłamcą”. Udowodniono także, że Dianne Nicholls, ówczesna dyrektorka ds. personalnych w zarządzie szpitala podpisała fałszywe oświadczenie po wniesieniu sprawy o dyskryminację przez dr Michalak.
W sentencji wyroku trybunał oświadczył, że trust nadużył swojej władzy, a następnie kontynuował „prześladowcze, samowolne i bezprawne działania urzędników służby państwowej”. Sędzia powiedział również, że miał ochotę zmusić konkretne osoby do wypłacenia rekompensaty, żeby nie obciążać taką kwotą skarbu państwa, ale ostatecznie na przeszkodzie stanęły względy prawne. Ostatecznie odszkodowanie musi zostać wypłacone z kasy trustu, który oprócz szpitala w Pontefract zarządza placówkami w Wakefield i Dewsbury. Wcześniej w ramach cięć budżetowych trust zobowiązał się do znalezienia 31 mln funtów oszczędności.
http://goniec.com
Reklama ogólnosieciowa
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się