Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Felietony -> Dwa głosy

Dwa głosy

2011-09-18 22:55:02

Gdy przeczytałem dziś wystąpienie Bronisława Komorowskiego wygłoszone w 72. rocznicę napaści sowieckiej na Polskę, po raz kolejny zrozumiałem, że państwo, którego przedstawicielem jest ten człowiek nigdy nie wyzwoli się ze stanu haniebnego upodlenia. Każdy, kto poznał dzieje naszego kraju i wie, czym była rozciągająca się nad Polską noc sowieckiej okupacji, musi odczuwać głębokie upokorzenie czytając słowa Komorowskiego. Upokorzenie - ale i gniew, że moi rodacy wybrali prezydentem postać tak niegodną i daleką od rozumienia polskiej historii. 

Reklama ogólnosieciowa

Nie znajduję w języku konwenansów słów dostatecznie mocnych, by wyraziły odrazę wobec wykorzystywania tej daty dla wygłoszenia prostackiej, nacechowanej żałosną próżnością mowy, w  której megalomania miesza się z intencją zamazywania prawdy historycznej.  Można byłoby pytać: co wspólnego z agresją sowiecką mają opowieści o budowaniu pomników, recenzja marnego filmu Wajdy czy pogadanki o bohaterskich bojach Komorowskiego, okraszone ukraińskimi reminiscencjami? Jaki historyczny przekaz płynie dla Polaków od kogoś, kto nie potrafi nawet nazwać agresora po imieniu  i chce w tragicznej dla nas dacie upatrywać „dobry dzień"? Nie zamierzam jednak cytować nawet fragmentów tego wystąpienia, pozostawiając jego lekturę zainteresowanym. Tak brzmi głos człowieka, którego nie stać na prowadzenie odpowiedzialnej i godnej niepodległego państwa polityki historycznej. Człowieka, który z racji swoich słów i czynów -nie ma moralnego prawa, by stać się reprezentantem narodu zdradzonego o świcie 17 września 1939 roku. 


Pamięć o tym dniu, pamięć o milionach ofiar sowieckiego bestialstwa wymaga, żebyśmy dziś właśnie usłyszeli głos człowieka odważnego i dumnego. Kogoś, kto mówił językiem wolnych Polaków i nie kłaniał się kremlowskim satrapom. Dlatego chcę przypomnieć słowa mojego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wygłoszone 17 września 2009 roku pod warszawskim pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie: 

„Dokładnie siedemdziesiąt lat temu Polska otrzymała cios w plecy. Wojsko Polskie walczyło wtedy w Warszawie, Modlinie, na Helu, w rejonie Lwowa, na Lubelszczyźnie i w wielu innych miejscach naszego kraju; trwała jeszcze bitwa pod Kutnem. Tego dnia około drugiej w nocy ponad sześćsettysięczna armia sowiecka wdarła się w granice Rzeczypospolitej - dokonała aktu agresji; nie było to wkroczenie. O godzinie trzeciej nad ranem polski ambasador został wezwany do sowieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, żeby dowiedzieć się, że państwo polskie nie istnieje, a rząd uciekł. W rzeczywistości rząd Rzeczpospolitej urzędował wtedy na jej terytorium.Doszło do najzwyklejszego aktu agresji - aktu, który był aktem wojennym. Polska stała się ofiarą dwóch agresorów w trakcie, gdy wojna jeszcze trwała. Wiem, że powtarzam to nie po raz pierwszy, ale tę prawdę trzeba choćby i codziennie powtarzać.Nasza armia w niejednym miejscu stawiała opór sowieckiemu agresorowi. Niektóre z licznych bitew i potyczek zostały przed chwilą przypomniane. Bohaterska była obrona Grodna, bohaterstwo żołnierze polscy wykazali w wielu innych miejscach, chociaż działali bez wyraźnego rozkazu. Po prostu bronili swojej ojczyzny i był to akt spontaniczny i normalny; żołnierze są od tego, żeby ojczyzny bronić.Wielu z nich, w szczególności wielu oficerów dostało się do niewoli i decyzją z 5 marca 1940 roku, która formalnie była decyzją Biura Politycznego, a w rzeczywistości decyzją Stalina, zostali wymordowani. Jeżeli tego rodzaju akt, dotyczący 30 tysięcy ludzi, nie jest aktem ludobójstwa, to co nim jest? Pytam, bo to zostało w Polsce zakwestionowane, i to nie przez byle kogo.

Świetnie rozumiem potrzebę pojednania, ale narody jednać się mogą tylko i wyłącznie w prawdzie, powtarzam: tylko i wyłącznie w prawdzie, szczególnie jeżeli chodzi o duży naród, taki jak polski, i jeszcze większy. Prawda natomiast jest prosta: pakt Ribbentrop-Mołotow, czyli w istocie Hitler-Stalin, to był pakt dwóch wyjątkowo agresywnych imperializmów i totalitaryzmów.Czy mord katyński był aktem zemsty? Tak, bo jego rzeczywistym motywem był odwet za rok 1920. Czy nie był to akt szowinizmu, wielkoruskiego szowinizmu? Tak, był. Już wtedy, w 1940 roku tak to należało określić. To nie były już lata 20., lecz czasy, gdy ten wielkoruski szowinizm zaczął dominować także w ramach komunizmu. I taka jest prawda - i taką tylko prawdę jesteśmy w stanie przyjąć.Lata 1939-1941 na terenie, który obejmował więcej niż 50 procent terytorium przedwojennej Drugiej Rzeczypospolitej, to lata nie tylko mordów na oficerach. To także tysiące egzekucji działaczy politycznych, w tym, co ciekawe, i działaczy lewicy, którzy w pierwszej chwili myśleli, że oto nadchodzą dobre czasy; szybko się skończyły, przed sowieckimi plutonami egzekucyjnymi. To niszczenie polskiej inteligencji, to wywiezienie setek tysięcy ludzi do Kazachstanu, na Zabajkale, do republik w północnej Europie, republik autonomicznych. To obozy i śmierć dzieci, kobiet i mężczyzn. Taka jest prawda o tych czasach i jest w naszym interesie, także politycznym, żeby o tym pamiętać - szczególnie wtedy, gdy 1 września, w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej na Westerplatte, w miejscu, które jest symbolem, słyszymy o planie nowej architektury Europy.

Mówiłem przed kilkoma godzinami na zjeździe Polskiego Towarzystwa Historycznego, że miejsce Polski w tej nowej architekturze musi być niezwykle ciasne; z natury rzeczy można powiedzieć. Nie próbujmy się więc w to miejsce wpisywać!Szukajmy Europy partnerskiej, w której naszemu krajowi należy się miejsce wynikające z jego wielkości i historii. Od historii bowiem nie da się uciec. Nasz świat to - dla dziś żyjących pokoleń - oczywiście przede wszystkim przyszłość, ale jej nie da się oddzielić od przeszłości.

Pojednanie w Europie, rozumianej w tym momencie szeroko, jest potrzebne. Ale podstawą tego pojednania musi być niejednokrotnie twarda prawda. Powtarzam raz jeszcze: Polska nie ma powodów do odrabiania lekcji pokory. Polska zachowała się tak, jak należało się zachować. Niech lekcję pokory odrabiają ci, którym niejedna taka lekcja się należy. W imię czego? Właśnie w imię przyszłości".


linki:wystąpienie Bronisława Komorowskiego: http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wystapienia/art,123,wystapienie-prezydenta-w-72-rocznice-napasci-zsrr-na-polska.html - link nie działa, czyżby było aż tak źle, ża sami postanowili to usunąć??


wystąpienie Lecha Kaczyńskiego:http://www.prezydent.pl/archiwum-strony-lecha-kaczynskiego/wypowiedzi-prezydenta/wystapienia/art,679,wystapienie-prezydenta-rp-pod-pomnikiem-poleglych-i-pomordowanych-na-wschodzie,1.html

Aleksander Ścios: bezdekretu.blogspot.com

Oceń artykuł
(głosów: 2, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (2)
omega omega
zalosne! fakt ze prezydenta mamy beznadziejnego, ale jak dlugo mozna "jechac" po "sowieckich hordach"? fakt ze dostalismy od niemcow i komunistow, ale nikt nie przypomina ze w teheranie, jalcie i poczdamie ukladali sie takze amerykanie i anglicy. jezeli mamy byc obiektywni to czepiajmy sie wszystkich: i tych co nas pobili i tych ktorzy nas zdradzili. a co do PRL to chyba tak zle nie bylo skoro chlopi dostali ziemie a kaczynscy, komorowski i inni "opozycjonisci" wyksztalcenie i prace (na uczelniach).
  • 2011-10-19 18:13
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
omega napisał(a):
zalosne! fakt ze prezydenta mamy beznadziejnego, ale jak dlugo mozna "jechac" po "sowieckich hordach"? fakt ze dostalismy od niemcow i komunistow, ale nikt nie przypomina ze w teheranie, jalcie i poczdamie ukladali sie takze amerykanie i anglicy. jezeli mamy byc obiektywni to czepiajmy sie wszystkich: i tych co nas pobili i tych ktorzy nas zdradzili. a co do PRL to chyba tak zle nie bylo skoro chlopi dostali ziemie a kaczynscy, komorowski i inni "opozycjonisci" wyksztalcenie i prace (na uczelniach).

Ciekawe spojrzenie z innego punktu widzenia.
  • 2011-11-02 09:45
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa