Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Felietony -> Wystarczy chcieć i wierzyć

Wystarczy chcieć i wierzyć

2010-06-25 08:30:11

Gdy mówię czy piszę o tym, że marzy mi się, aby moje przyszłe wnuki żyły w normalnym państwie, w państwie, w którym politycy służą państwu a nie tak jak teraz, większość załamana mówi lub pisze, że to jest nierealne, rozmawiam z wieloma ludźmi i pisze do mnie w tej właśnie sprawie wielu takich, którzy już nie wierzą...
 

Reklama ogólnosieciowa

Oni już nie wierzą, – ale zastanowić się należy czy ci wszyscy niewierzący kiedykolwiek zastanawiali się nad tym, czy zauważali ten problem, który narasta z dnia na dzień od lat. Czy dopiero zwrócili uwagę na to, gdy usłyszeli czy przeczytali moje słowa?

Myślę, że nigdy tak naprawdę nie zwracali na to uwagi, zagubieni w codzienności zalatani za „chlebem” dla swoich rodzin, by jakoś lepiej, normalniej żyć, by zarabiać, czy w ogóle mieć jakąś pracę. Po prostu w nawale szarej codzienności nie mieli czasu pomyśleć o tym, wydawać by się mogło drugorzędnym problemie, gdyż mieli ważniejsze przyziemne i własne sprawy.

I to jest właśnie największy problem, że tak się cały czas z większością naszego społeczeństwa działo i dzieje. Problem ten polega w większości na braku świadomości tego, że to my Naród, społeczeństwo jesteśmy władzą a politycy wybrani przez nas, jako nasi przedstawiciele są naszą służbą, zobowiązaną do tego by nam społeczeństwu i Narodowi służyć. To podstawa każdego państwa, za to służenie są przecież sowicie wynagradzani z naszych pieniędzy, powinni więc umieć to uszanować.

Dzieje się jednak inaczej, do polityki przez lata dostawali się cwaniacy a także pewne siły, którym zależało na realizacji określonych celów. Siły te podstawiały swoich ludzi, jako polityków. No i następowało wypaczanie solidnych, rzetelnych podstaw państwa, w których to właśnie ci wybrani, miast służyć, poprzez zmianę regulacji prawnych stawali się władzą nad Narodem i społeczeństwem, a nie ludźmi służącymi Narodowi i społeczeństwu.

Podam tutaj jeden drobny przykład, ale jakże istotny w całym procesie wypaczania podstaw państwa, to ustawa o partiach politycznych a w niej sposób finansowania partii. Cwaniacy uchwalili sobie, że partie polityczne po przekroczeniu pewnego progu wyborczego finansowane będą z budżetu, czyli z naszych, społeczeństwa i Narodu pieniędzy. A dlaczego?

Przecież tak naprawdę władza to my, społeczeństwo i Naród, natomiast partie polityczne należy traktować jak firmy usługowe, które z pewną przygotowaną dla nas ofertą przystępują do wyborów, aby je ewentualnie wygrać i świadczyć nam usługi. Jeżeli te usługi świadczone będą zgodnie z naszymi wymaganiami i oczekiwaniami to dobrze dla nich, dla tych partii, bo przecież wówczas zaufamy im na tyle, że będziemy korzystać z ich usług na różnych poziomach władzy, a to da tym, konkretnym ludziom, fachowcom od wiarygodnego służenia społeczeństwu i Narodowi, należne i zgodne z umiejętnościami profity, ale tylko i wyłącznie wtedy.
 
Teraz jest inaczej, partie miast być finansowane li tylko z własnych składek członkowskich, tak jak firma, którą zakłada człowiek za własne pieniądze. Partie natomiast powinny pokazać, że potrafią i są godne naszego zaufania by zająć takie czy inne stanowiska i dopiero wówczas godnie zarabiać, tak jak to dzieje się w przypadku solidnych, wiarygodnych i dobrze wykonujących swoje usługi firm, otrzymujących zapłatę za konkretną, dobrze wykonywaną pracę.

Nie, Partie dzięki masie cwaniaczków i kombinatorów uchwaliły sobie, że finansowane będą z budżetu. I zaczęły działać, ale jak zaczęły działać?
 
Ano bardzo ciekawie te działania wyglądają. Aby zdobyć poparcie, zająć miejsca w rządzie i mieć niesamowite możliwości manipulowania wszystkim, czym się da nie musiały długo myśleć by się „rozwinąć”. Wystarczyło kilku przebiegłych, mających nieco znajomości obrotnych członków i...

Znaleźli się „sponsorzy”, którzy przy okazji wyborów pomogli im zaistnieć w mediach, przygotowali dla nich „odpowiednie” akcje wsparte marketingiem polityczny i poszło jak po maśle. Ale nie robili tego z miłości do tych partii, nie moi drodzy. Robili to z „miłości” do możliwości, jakie będą mieć ich „protegowani” po wygraniu wyborów i...

Nie będę się rozpisywał o sposobach, czy metodach „wspierania” co niektórych partii przez tych czy innych biznesmenów, czy mniej lub bardziej znane „korporacje”, nie taki jest cel mej bazgraniny, cel jest inny a mianowicie taki, że chcę udowodnić tym wszystkim którzy mi mówią czy piszą że nie wierzą już w normalne państwo i w to że może dojść do tego że politycy będą służyć państwu. Tak to jest możliwe, nawet bardzo możliwe, tyle że może okazać się nie wykonalne gdyż na przeszkodzie może stanąć malutki problem, tym problemem jesteśmy my sami.

Bo rozwiązanie tego problemu zależy tylko i wyłącznie od nas, naszej wiary w to, że możemy i co najważniejsze, odrobiny wysiłku, który musimy z siebie wykrzesać by to zrobić a dzięki temu w przyszłości żyć normalnie, godnie i dostatnio.
 
Ten „drobiazg”, który wyżej opisałem, czyli sposób finansowania partii politycznych, na początek należałoby zmienić. Partie polityczne powinny być finansowane jedynie z własnych składek.

I to jest możliwe do przeprowadzenia, a gdyby się udało to przeprowadzić, jakość polskiej polityki zmieniłaby się niesamowicie i poprawiła na lepsze. Partie by zdobyć poparcie musiałyby działać wśród ludzi i dla ludzi, robiąc dla społeczeństwa i Narodu to, co dzisiaj robią dla swoich „sponsorów”.

Odważmy się więc, zróbmy ten malutki, a jakże wielki krok dla swojego lepszego jutra. Przygotujmy wniosek restrukturyzacji ustawy o partiach politycznych, o ich finansowaniu li tylko ze składek członkowskich, mało tego zasugerujmy w tym wniosku żeby ustalić górną granicę składki, ot chociażby na poziomie 100 złoty miesięcznie. Zbierzmy podpisy a przypuszczam, że z tym nie będzie żadnego problemu, z łatwością zbierzemy ich z milion i złóżmy go w sejmie i czekajmy...
 
Jeżeli okaże się że nasz wniosek nie zostaje dopuszczony pod obrady sejmu będziemy mieli jasność że Marszałek i jego partia są przeciwne takiemu projektowi, czyli że w najbliższych wyborach nie ma co na nich głosować gdyż są przeciwni temu by służyć społeczeństwu i Narodowi. Jeżeli natomiast wniosek zostanie wprowadzony pod obrady sejmu wówczas będziemy mieli jasny obraz tego, jakich sobie przedstawicieli wybraliśmy, kto jest naprawdę godny bycia naszym reprezentantem w sejmie i w innych władzach państwa, a kto zwykłym cwaniakiem który jedynie obiecywał gruszki na wierzbie by dorwać się do koryta i żyć wygodnie za nasze...

Osobiście jestem za takim rozwiązaniem na początek. To pokaże nam jasno, jacy ludzie zarządzają państwem i jakie są ich doraźne cele, czy Naród i społeczeństwo, Polska nasza Ojczyzna czy pełne koryto poprzez zakłamanie i ogłupianie obietnicami. Czy ludzie ci miast nam służyć robią wszystko by zapełniać jedynie swoje własne kieszenie służąc „sponsorom” zamiast tym, którzy ich wybrali jako swoich przedstawicieli.

Pozdrawiam i czekam na wasz odzew

 Przemysław T. Kudliński

Oceń artykuł
(głosów: 7, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa