Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Polska -> Polak i Brytyjczyk wywołali burdę w samolocie

Polak i Brytyjczyk wywołali burdę w samolocie

2008-12-02 20:51:44

Dwóch młodych mężczyzn - Polak i towarzyszący mu Brytyjczyk - wszczęło na pokładzie samolotu linii Wizzair, lecącego z Londynu do Gdańska, burdę - wykrzykiwali wulgarne słowa i poklepywali pasażerki po pośladkach. Ich zachowanie zmusiło kapitana do wezwania pomocy naziemnej - czytamy w serwisie trojmiasto.pl

26-letni Michał P., mieszkaniec Malborka, wraz ze swoim 22-letnim brytyjskim kolegą Artinem A. lecieli z Londynu do Gdańska samolotem linii Wizzair, który w poniedziałek tuż przed północą wylądował na gdańskim lotnisku. Mężczyźni "wpadli" na chwilę do Polski, gdyż Michał P. już od pięciu lat mieszka w Wielkiej Brytanii.

Reklama ogólnosieciowa


W połowie lotu mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie, wykrzykując pod adresem załogi wulgarne słowa. Byli na tyle pijani, że... poklepywali po pośladkach pasażerki. -Kapitan samolotu zmuszony był zaalarmować obsługę naziemną o konieczności udzielenia wsparcia przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, ponieważ zachowanie dwóch młodych mężczyzn zagrażało bezpieczeństwu pasażerów - mówi Tadeusz Gruchalla p.o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Po wylądowaniu na lotnisku na pokład samolotu wraz z policjantem weszło pięciu funkcjonariuszy Zespołu Interwencyjno-Patrolowego Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Ponieważ Michał P. i Artin A. nie słuchali poleceń funkcjonariuszy, ci zmuszeni byli do obezwładnienia ich i zakucia w kajdanki. Następnie zostali przewiezieni do Placówki Straży Granicznej. Mężczyźni odmówili badania alkomatem, przez co zostali odesłani na Pogotowie Opiekuńcze w Gdańsku.

- Mężczyźni nie zgodzili się na badanie alkomatem, więc nie wiemy ile mieli promili alkoholu we krwi. Jednak ich zachowanie ewidentnie wskazywało na upojenie alkoholowe - mówi Tadeusz Gruchalla. - Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na pokład nie wpuszcza się pasażerów w takim stanie, musieli doprowadzić się do niego podczas lotu.

Po wytrzeźwieniu Michał P. tłumaczył, że upili się ponieważ... wkrótce zostanie on ojcem i chciał to "uczcić". - Mężczyźni wyrazili skruchę za swoje zachowanie. Każdy z nich został ukarany mandatem w wysokości 300 zł.

Oceń artykuł
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (2)
Dziwi mnie znieczulica wobec wszystkich pasażerów lecących w samolocie. Dwóch opryszków mogło zapanować nad wszystkim, tylko 200 osób nie potrafiło zapanować nad 2. Po prostu taki naród, potrafimy dużo gadać i jak coś przyjdzie do czego to się chowamy głowę w piasek ( oczywiście nie wszyscy) i tyle.
Wiem że są prawa i niewolno, lecz bezpieczny lot przede wszystkim.
A te 300 zł kary to chyba śmiech, jakieś drwiny. Właśnie taki jest wymiar kar i za jakiś czas to samo będą robić. Trzeba nakładać takie mandaty by zapamiętali na długo i długo. może 5000zł by ich nauczyło.
  • 2008-12-02 21:29
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
jestem tego samego zdania co ty,
ale jezeli chodzi o uspakajanie, to niestety jakbys ich "obil" to pozniej ty mialbys problemy, a nie oni, takie glupie prawa sa.
  • 2008-12-03 23:32
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa