Reklama ogólnosieciowa

Poradnik -> Twój zawód -> Ochroniarz w Wielkiej Brytanii

Ochroniarz w Wielkiej Brytanii

2008-11-10 20:33:45

Ochroniarz - to brzmi dumnie. Polacy, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii, żeby pracować w ochronie, nie narzekają. Ani na brak pracy, ani na zarobki. Czy każdy jednak może zostać ochroniarzem w Zjednoczonym Królestwie?

Igor pracował już w amerykańskim wesołym miasteczku i szkockim hotelu. Był też kierowcą ciężarówki w Walii. Od kilku miesięcy codziennie przemierza piętra eleganckiego domu towarowego Asprey na snobistycznej londyńskiej Bond Street. Jest ochroniarzem - już prawie licencjonowanym. Egzamin zdał, czeka tylko na papiery.
Michał i Jarek mają już licencje w garści. Wyjechali, bo w Polsce nie widzieli perspektyw na przyszłość. Jarek przez dwa lata chwytał się prac dorywczych, Michał zarabiał 900 zł brutto, co starczało tylko na bardzo skromne życie. Teraz zarabiają od 1,1 do 1,4 tys. funtów (6,1-7,8 tys. zł) miesięcznie na rękę. Wystarcza na wynajęcie mieszkania i spokojne życie, trochę nawet zostaje na rozrywki.

Reklama ogólnosieciowa

rok po kroku

Jak zostać ochroniarzem w Wielkiej Brytanii? Igor, Jarek i Michał znaleźli pracę w agencjach, których wiele ogłasza się w polskiej prasie. Jeszcze w kraju odbyli rozmowy kwalifikacyjne i przyjechali - już z kontraktem w ręku. - Agencja nie jest złym rozwiązaniem na początek - radzi Igor. Po odpracowaniu określonego w umowie okresu, zdobyciu licencji i podszlifowaniu języka warto poszukać czegoś na własną rękę. Agencja pomaga, ale też każe sobie słono płacić za pomoc. Od każdego zarobionego przez ochroniarza funta pobiera prowizję. Czasem współpraca z agencją kończy się tak jak w przypadku Jarka - sporem z pracodawcą. - Na początku było to wygodne, bo agencja pokryła wszystkie koszty, ale później oczywiście musiałem je zwrócić - mówi. Ostrzega jednak przed ufaniem na ślepo pośrednikowi, bo można się sparzyć. Od agencji Jarek dostawał 4,5 funta za godzinę (25 zł) netto. Teraz pracuje bez pośrednika i zarabia 6 funtów (34 zł) na rękę. Wszyscy zgadzają się co do jednego: w tej pracy bez znajomości języka się nie obejdzie. - Nie musi to być perfekcyjny angielski, ale trzeba umieć się porozumieć, także przez telefon czy krótkofalówkę - mówi Michał. Trzeba też mieć czystą przeszłość, potwierdzoną zaświadczeniem o niekaralności. Większość firm wymaga również przedstawienia świadectw pracy lub nauki za ostatnie 10 lat.

Ręce przy sobie

- Doświadczenie z pracy ochroniarza w Polsce może się przydać, ale trzeba pamiętać, że tutaj to zupełnie inna praca - twierdzi Michał. Ochroniarz w Wielkiej Brytanii nie ma prawa nikogo dotknąć. Jeśli podejrzewa, że klient coś ukradł, może jedynie - trzymając ręce za plecami - poprosić o pokazanie paragonu i otworzenie torby. Opornego klienta nie można wyprowadzić ze sklepu, trzymając go za rękę. W takich sytuacjach grozi się wezwaniem policji. To zwykle skutkuje.
Za to mundurek brytyjskiego ochroniarza przypomina ten polski. Czarne spodnie w kancik, marynarka, krawat. Czasem, kiedy ochrania się parking albo teren fabryki - kamizelka odblaskowa, polar i kurtka. Wszystko zapewnia pracodawca.

Dzień po dniu

Dzień pracy Igora trwa 10 godzin. Pracuje tylko osiem, ale w środku dnia ma dwugodzinną przerwę. Ostatnio przywiózł z Polski rolki i w przerwie będzie jeździł po Hyde Parku, bo puby na Bond Street są zdecydowanie nie na kieszeń ochroniarza. - Pracuję czasem pięć, czasem sześć dni w tygodniu. Patroluję przydzielone mi sektory domu handlowego, na zmianę z "szychtą" w "control room" (sterownia, w której na kilkunastu ekranach wyświetlane są obrazy z CCTV) - mówi Igor. - Gdyby nie gwiazdy, które przychodzą do Aspreya, pewnie byłoby nudno - dodaje. Kiedy Igor pomagał Rowanowi Atkinsonowi wybierać marynarkę, przywitał go słowami "Hello, Mr Bean". Jaś Fasola okazał się bardzo sympatyczny, porozmawiał chwilkę, a potem stroił swoje miny przed lustrem. Na co dzień jednak obowiązuje Igora absolutna dyskrecja. Dobry ochroniarz powinien być niewidzialny.
Michał pracuje 26 dni w miesiącu po 12 godzin, od 7 do 19 lub w nocy: od 19 do 7 rano. Patroluje teren biznesparku w północnym Londynie. Podczas każdego patrolu - przeprowadzanego co dwie godziny - musi się "odmeldować" w sześciu punktach, wstukując swój kod na elektronicznym czytniku. Podczas nocnej zmiany co dwie godziny dzwoni też do "control room" i zdaje relację. - Gdybym nie skontaktował się ze sterownią, za chwilę szukałby mnie patrol policyjny - mówi Michał. Pomiędzy patrolami ochroniarze w firmie Michała mogą robić wszystko "w granicach zdrowego rozsądku". Czytają książki, piszą listy, oglądają telewizję.
A w dzień powszedni Michał odpowiada też za wydawanie kluczy do budynków oraz sprawdzanie wjeżdżających na teren parku samochodów.

Walka z nudą

Ponieważ praca ochroniarza po jakimś czasie robi się nudna, pracujący w tym zawodzie Polacy przerywają monotonię dowcipami. - Naszym standardowym żartem jest zamknięcie delikwenta pomiędzy drzwiami głównymi a drzwiami prowadzącymi na klatkę schodową - śmieje się Michał. Obie pary drzwi zamykają się samoczynnie i są blokowane przez zamki elektroniczne. Wysyła się więc człowieka, by sprawdził podczas patrolu, czy jest tam wszystko w porządku, i jak nie pomyśli zawczasu, to... trzask! - i drzwi się blokują. Rekordzista spędził tam prawie 25 minut. - Przyznaję się bez bicia, że mnie też zdarzyło się utknąć w pułapce. Na szczęście udało mi się z niej wydostać po zaledwie trzech minutach, więc mój honor za bardzo nie ucierpiał - opowiada.

Nie wracam

Michał nie zamierza wrócić do Polski wcześniej niż za 10-20 lat, kiedy odłoży wystarczająco dużo, żeby rozkręcić w kraju własną firmę. Jarek, który ostatnio w Polsce był menedżerem w dużej firmie, nigdy nie zamieniłby się z powrotem. Woli pracę "ciecia", jak określa swoje stanowisko. Stabilną i porządnie opłacaną. Igor nie myśli o przyszłości. - Jest dobrze tak, jak jest, tu i teraz. Po co więc coś zmieniać?

Licencja na ochronę
Zła wiadomość: polska licencja ochroniarza w Wielkiej Brytanii jest bezwartościowa. Może przydać się na etapie poszukiwania pracy - czasem agencje chętniej przyjmują osoby z doświadczeniem -ale nie musi to być regułą.
Dobra wiadomość: pracę ochroniarza na Wyspach może dostać każdy, kto mówi po angielsku i ma czystą przeszłość. Od marca tego roku każdy pracownik ochrony w Wielkiej Brytanii musi legitymować się brytyjską licencją, inaczej straci prawo do wykonywania zawodu. Najczęściej jednak od kandydatów nie wymaga się licencji. Po przyjęciu do pracy pracodawca od razu kieruje ich na kurs i zobowiązuje do przystąpienia do egzaminu. Licencje wydaje Security Industry Authority. Najpopularniejsza wśród przyjeżdżających na Wyspy Polaków jest Door Supervision - licencja pozwalająca na ochranianie budynków. Kurs na ten stopień trwa cztery dni i kończy się dwoma egzaminami. Opłata za kurs wynosi 190 funtów (1,1 tys. zł), egzaminy to kolejne 190 funtów. Zwykle koszty te pokrywa pracodawca; osoby zatrudnione przez agencję zazwyczaj pokrywają je same. Licencja pracownika ochrony w Wielkiej Brytanii jest ważna przez trzy lata.
Więcej informacji o szkoleniach i wszystkich rodzajach licencji: www.the-sia.org.uk

Niekarany
Kandydat na pracownika ochrony w Wielkiej Brytanii musi legitymować się zaświadczeniem o niekaralności. Zaświadczenie to wydawane jest przez Biuro Informacyjne Krajowego Rejestru Karnego, podlegające Ministerstwu Sprawiedliwości, w odpowiedzi na "Zapytanie o udzielenie informacji o osobie". Opłata wynosi 50 zł (znaczki opłat sądowych można kupić w siedzibie Rejestru lub w kasach sądów powszechnych). - Za kolejne 50 zł warto zrobić 10 odpisów zaświadczenia u notariusza - radzi Jarek. Uzyskanie zaświadczenia jest bardzo proste: wystarczy złożyć wniosek na formularzu "Zapytanie o udzielenie informacji o osobie" w punkcie informacyjnym KRK przy najbliższym sądzie powszechnym.

Gdzie szukać pracy?
Osoby, które dobrze znają język angielski i mają już doświadczenie w pracy w Wielkiej Brytanii, mogą szukać jej bezpośrednio w firmach ochroniarskich. Takie rozwiązanie jest o tyle korzystne, że nie trzeba płacić prowizji dla agencji od każdego zarobionego funta. - Szczerze polecam wyjazd na własną rękę, jeśli tylko zna się język i ma środki na przetrwanie pierwszego miesiąca - mówi Jarek.
Natomiast brytyjskie agencje zatrudniające pracowników ochrony często ogłaszają się i organizują rozmowy kwalifikacyjne w Polsce. Agencja troszczy się o to, żeby pracy nie zabrakło, a jeśli tak się stanie, płaci ustaloną wcześniej stawkę przez trzy pierwsze miesiące "bezrobocia" i szuka zatrudnienia. Te pieniądze są rodzajem pożyczki - po otrzymaniu pracy trzeba ją spłacić. Agencja zapewnia też mieszkanie na początek i pomaga w załatwieniu formalności w Home Office i Job Centre.
Agencje rekrutujące pracowników ochrony:

Mackenzie Consulting UK Ltd

Imperial House, 18 Lower Teddington Road
Hampton Wick, Kingston-Upon-Thames
Surrey, KT1 4EU
tel. 087 0762 2091

SSR Personnel Services Ltd

5 Blackhorse Lane
London, E17 6DN
tel. 020 8626 3100
www.ssr-personnel.com

OASIS Recruitment Ltd

62a Town Centre
Hatfield, Herts, AL10 0JJ
tel. 01707 267 778
www.oasisrecruitment.com


Churchill Recruitment Consultants

Ardene House, 41-55 Perth Road
Gants Hill, Essex, IG2 6BX
tel. 020 8518 6969
www.churchillrecruitment.net

C2c recruitment

The Old Bakery, 4 Lenten Street
Alton, Hants, GU43 1HG
tel. 01420 851 51
www.c2c-recruitment.com


HJA Fire & Security Ltd

Talbot House, 204-226 Imperial Drive
Rayners Lane, Middlesex, HA2 7HH
www.hja.co.uk


SecurityVacancies.com

PO Box 168
Alton, Hampshire, GU34 1WJ
www.securityvacancies.com


Jobsecurity.co.uk

19 Stannary Street
London, SE11 4AA
www.jobsecurity.co.uk


Momentum

180-182 Upper Richmond Road
Putney, London, SW15 2SH
www.momentumsecurity.co.uk


Recruit Security

21a Clerkenwell Road
London, EC1 M5RD
tel. 020 7490 5113
www.recruit-security.co.uk


Strony firm zatrudniających pracowników ochrony:

  • www.profilesecurity.co.uk
  • www.securityguardcompany.co.uk
  • www.andersonsecurity.co.uk
  • www.trigon-consultancy.com

Magdalena Gignal

Artykuł pochodzi z:
"Praca i życie za granicą"

Oceń artykuł
(głosów: 8, średnia ocena: 3,9)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa