Reklama ogólnosieciowa

Poradnik -> Twój zawód -> Au pair - Niania

Au pair - Niania

2008-11-10 20:14:18

Z uwagi na to, że żłobki i przedszkola w UK sa dość kosztowne, popularnym sposobem na opiekę nad dziećmi jest tzw. au-pair (wymawiaj: ą-per).

Agnieszka przyjechała do Wielkiej Brytanii trzy lata temu. Chciała już to zrobić dawno, ale w Polsce trzymały ją sprawy osobiste. Kiedy w końcu mogła, wsiadła w autobus do Londynu. Na początku zamierzała zostać na Wyspach trzy miesiące - chciała jak najwięcej pozwiedzać, nacieszyć się Anglią i wracać. W ciągu tych miesięcy pracowała, ale tylko tyle, żeby wystarczyło jej na skromne utrzymanie i bilety do muzeów. Opiekowała się dzieckiem u rodziny, której poleciła ją przyjaciółka. Kiedy miała wracać do Polski, stwierdziła, że podoba jej się na Wyspach tak bardzo, że zostanie jeszcze trochę. Wtedy z dorywczej opiekunki została pełnoetatową nianią.

AGENCJA MA DWIE TWARZE
Zaczęła od zarejestrowania się w agencji. Musiała dostarczyć zaświadczenie o niekaralności i referencje. Te ostatnie wystawiła jej rodzina, u której pracowała w Londynie, i rodzina z Holandii - spędziła tam kiedyś kilka miesięcy, pracując jako au pair. Dzięki temu mogła wypełnić rubrykę zatytułowaną "doświadczenie" w formularzu rejestracyjnym. Agencja wymagała też ukończenia kursu pierwszej pomocy. Agnieszka miała szczęście - szybko znalazła pracodawcę, a ten zgodził się zapłacić za szkolenie. - Wysłali mnie nie tylko na kurs pierwszej pomocy, ale też na drugi, na którym dowiedziałam się, jak najlepiej organizować dziecku czas, jak przygotowywać posiłki, jakie formy aktywności są polecane dla dzieci w różnym wieku oraz jak uczynić dom bezpiecznym dla dziecka - opowiada. Teraz codziennie spędza w pracy co najmniej 10 godzin, dodatkowo trzy, cztery wieczory w tygodniu poświęca na baby-sitting. Wszystko przez to, że Agnieszka pracuje dla trzech rodzin, a nie dla jednej. - Są zalety i wady takiego rozwiązania - mówi. Do zalet należy różnorodność i większe zarobki. Wady? Przede wszystkim trudności z ustaleniem terminu urlopu - musi odpowiadać wszystkim czterem stronom. Ale zawsze można podesłać koleżankę na zastępstwo. Koniecznie taką, którą dzieci znają ze wspólnych zabaw czy herbatek.

Reklama ogólnosieciowa

NAJWAŻNIEJSZY JEST UŚMIECH
Agnieszka uważa, że opiekunka w Londynie nie ma szans na nudę. Jest tu tyle miejsc, które można odwiedzić z podopiecznymi z pożytkiem dla obu stron: muzea, playgrupy, parki, są też zajęcia w bibliotekach czy osiedlowych klubach one o'clock. - Dzieci bawią się ze sobą, a nianie mogą w tym czasie poplotkować przy filiżance herbaty - mówi Agnieszka. W ten sposób młodsze pokolenie ma zapewnioną rozrywkę i kontakt z rówieśnikami, a starsze może trochę odetchnąć. Czy lubi swoją pracę? Odpowiedź jest prosta. Osoba, która nie lubi dzieci, nie ma cierpliwości i nie potrafi wykazać się dużym opanowaniem, nie mogłaby pracować w tym zawodzie. 10 godzin dziennie z dziećmi wytrzyma tylko ktoś, kto naprawdę to lubi. Agnieszka o swoich podopiecznych mówi "moje dzieci" i czuje się do nich naprawdę przywiązana. Oprócz opieki nad maluchami do jej obowiązków należy sprzątanie zabawek, przygotowywanie posiłków i prasowanie ubranek. Codziennie wieczorem zdaje swoim pracodawcom relację z całego dnia. Nianiom zajmującym się niemowlętami doradza prowadzenie dziennika, w którym zapisuje się, m.in. co i kiedy dziecko jadło i ile spało. Dziewczynom, które dopiero wybierają się na Wyspy, Agnieszka poleca zdobycie wcześniej doświadczenia. - Choćby była to tylko opieka nad siostrzeńcem, warto postarać się o referencje. Niezbędna jest też znajomość języka i koniecznie... uśmiech na twarzy.

OD PRZYPADKU DO KARIERY
Ania zaczęła londyńską karierę niani od baby-sittingu w zastępstwie koleżanki. W ten sposób dorabiała do biurowej pensji przez jakiś czas, a kiedy koleżanka zrezygnowała z posady, zajęła jej miejsce. Dzięki temu ominęły ją formalności, rozmowy kwalifikacyjne, stres związany z poszukiwaniem pracy. W Polsce pracowała w przedszkolu, miała więc doświadczenie. Poza tym znała już pięciolatkę, którą miała się zajmować. Teraz do obowiązków Ani należy opieka nad małą Nicole od 7 do 19 oraz jeden baby-sitting w tygodniu. Dodatkowo gotuje obiady dla całej rodziny - robi to, kiedy dziewczynka jest w szkole. Te pięć godzin wolnego w środku dnia wykorzystuje też na doskonalenie angielskiego. Pracodawcy nie rozliczają jej z czasu ani z obowiązków. Jeśli ugotuje obiad w godzinę, pozostałe cztery należą do niej. Rodzice Nicole pracują aż do wieczora i często spóźniają się do domu. - To niestety zmora wielu opiekunek. Długi dzień pracy jeszcze się wydłuża i nie zostaje czasu na własne życie - mówi Polka. Na szczęście rekompensują to godziwe zarobki. Ania dostaje 420 funtów (2,6 tys. zł) za tydzień pracy. Za dodatkowy baby-sitting - 100 funtów (590 zł). Uważa, że to świetna praca dla osoby, która lubi dzieci i chce odłożyć trochę pieniędzy. - Raczej nie zamierzam być nianią do końca swojej kariery - mówi.
Polkom, które chciałyby pójść w jej ślady, radzi uczciwość. Warto uzgadniać wcześniej termin urlopu, iść na kompromisy - to procentuje. Pracodawcy Ani traktują ją jak członka swojej rodziny. Odwożą do domu, podrzucają prezenty na Boże Narodzenie. Tylko czasem, kiedy mała Nicole w nocy woła "Aniu" zamiast "mamo", czują w sercu ukłucie. - Ale to już ich wybór - podsumowuje.

Więcej informacji o przepisach znaleźć można na angielskojęzycznej stronie: www.workingintheuk.gov.uk.


Magdalena Gignal

Artykuł pochodzi z:
Opracowanie własne oraz
"Praca i życie za granicą"

Oceń artykuł
(głosów: 3, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (4)
Anka Anka
Super wyjazd polecam n
  • 2010-06-04 11:58
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
Anka napisał(a):
Super wyjazd polecam n


Byłaś, widziałaś itd?
Napisz coś na ten temat od siebie, jeśli oczywiście masz na to ochotę.
Ale byłoby to z pożytkiem dla innych.
  • 2010-06-12 16:42
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
no właśnie, dziewczyny, które pracowałyście lub pracujecie jako nianie, podzielcie się doświadczeniami.
  • 2010-06-12 20:18
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
Pawel Pawel
W sumie program au pair nie jest tylko skierowany do dziewczyn, byłem w UK ponad 2 lata jako au pair wspominam to bardzo dobrze, nauczyłem się języka w stopniu dobrym:-) no i trochę zaoszczędziłem.. a więc dołączam się, że program jest ciekawą formą zwiedzania świata.
  • 2010-08-03 18:37
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa